Teufelsberg to jedno z ciekawszych miejsc na mapie Berlina. Jest to 80 metrowa góra usypana z gruzów jakie pozostały po drugiej wojnie światowej. Dziś wzgórze porośnięte drzewami nie zdradza już swojej tajemnicy. W początkowym okresie służyła narcirarzom, ale  szybko jej potencjał postanowili wykorzystać alianci budując tam centrum podsłuchowe. Budynki są zwieńczone kopułami w których niegdyś kryły się radary. W Budynkach pracowało kilkaset osób skrzętnie notując każde podsłuchane słowo. Dziś to przede wszystkim miejsce historyczne, odwiedzane chętnie przez turystów. Już z dachu budynków widać cały Berlin i okolice. A wszystko to za 5 euro, co budzi trochę kontrowersji ze względu na to, że miejsce to jest celem podróży wielu miłośników sztuki ulicy. Ale sami artyści nie płacą za wejście o ile zostawią po sobie ślad. Miejsca jest sporo, choć tego wolnego już nie ma. Prace od dawana powstają już jedna na drugiej. Są bardzo różne zarówno pod względem jakości jak i motywów. Miesza się tu wszystko razem, tworząc uroczy śmietnik. Jak ktoś przebywa w Berlinie i chce zobaczyć zobaczyć centrum szpiegowskie i panoramę Berlina to jak najbardziej jest to dobre miejsce. Dla miłośników street artu i graffiti zdecydowanie ciekawej będzie jeśli zostanie w centrum.