W ramach Nuart Festival powstała realizacja, której warto, przynajmniej według mnie, poświęcić jeden wpis. Nuart zawsze starał się być czymś wiecej niż „kolejnym festiwalem murali”. Dawał artystom przestrzeń miasta, ale także często starał się podejmować tematy, które miały nieść ze sobą przesłanie. Powstało tam kilka prac, które zapadają w pamięć, jak choćby realizacja m-city odbijająca się w wodach morza czy mur Mobstr-“look mum I’m painting walls legally now”. I właśnie tą ostatnią pracą inspirował się przy swojej najnowszej realizacji z Vlady. W Stavanger przygotował ścianę, opisującą jego proces twórczy. Może to już przetrawiony żart i zarazem „nic odkrywczego” ale mnie bawi i jest zdecydowanie ciekawsze niż wszystkie abstrakcyjne i wielokolorowe realizacje zdobywające miliony lajków.