PRAWO DO ŚCIANY

„Wrocławski Komitet Organizacyjny – Światowe Igrzyska Sportowe 2017 Spółka z o.o. z siedzibą we Wrocławiu oświadcza, że podczas ceremonii otwarcia The World Games 2017 r. w dniu 20 lipca 2017 r., z przyczyn przez Spółkę niezawinionych, został użyty utwór plastyczny pt. „Dobro serca” autorstwa Pana Tomasza Jakuba Sysło bez jego wiedzy i zgody, przez co mogło doznać uszczerbku dobre imię Pana Tomasza Jakuba Sysło i z powodu czego Spółka wyraża ubolewanie.”

Sprawa wykorzystania muralu twojego autorstwa nie jest nowa. Jednak jest to temat ciągle aktualny. Wielu twórców zostawiających swoje prace w przestrzeni publicznej znajduje je potem przypadkiem w różnych sesjach fotograficznych, teledyskach i reklamach. Artyści często najczęściej nie reagują na tego typu zdarzenia, a chyba powinni. Przepisy prawa autorskiego są w tej kwestii dość niejasne. Mimo tego Tomasz Jakub Sysło postanowił dwa lata temu podjąć walkę o swoje prawa. 

W jaki sposób twoja praca trafiła na scenę The Word Games 2017? Czy ktoś z organizatorów kontaktował się z Tobą w tej sprawie? Kto i gdzie popełnił błąd? Jaka jest historia muralu? 

Mural „dobro serca” powstał w 2013 roku dla Fundacji „Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci” – wspierał działania fundacji w akcji nakrętkowej: https://hospicjum.wroc.pl/nakretki-dla-hospicjum
Było to działanie prospołeczne, nie komercyjne. Mural był umieszczony na pylonach estakady na placu Społecznym, w bardzo dobrej lokalizacji. (niestety ostatnio zburzono estakadę, szukamy nowej lokalizacji dla tej kampanii społecznej) 

Mural bez mojej zgody został wykorzystany jako tło na ceremonii otwarcia TWG2017 dnia 20 lipca 2017 rokuna Stadionie Wrocław. Impreza otwarcia kosztowała kilka milionów złotych. Wszyscy artyści biorący w niej dział dostali wynagrodzenie. Nikt z organizatorów nie zapytał się czy można wykorzystać ten fragment dość charakterystycznej części dzieła. Gdyby się zapytał, odmówiłbym. Od początku krytykowałem pomysł organizacji tych igrzysk w moim mieście. Te 400mln wydane na 10 dniową imprezę sportów nieolimpijskich można było wydać na naprawę torów, zasadzenie drzew lub walkę ze smogiem. Wypowiadałem się wielokrotnie w mediach na ten temat.

Jak dowiedziałeś się o tym?

Dostałem zdjęcie z SMS kolegi, był na otwarciu TWG2017 i podesłał mi https://www.instagram.com/p/BWxuoZ3lFdz/
Najpierw się zdziwiłem, ucieszyłem, a potem wkurzyłem. Jak to, kto to? Dlaczego?

Jak szybko zareagowałeś na nieautoryzowane wykorzystanie twojej pracy? Próbowałeś kontaktować się osobiście z TWG i wyjaśnić sprawę? 
Jesteś osobą znaną, pracownikiem naukowym. Myślę, że pomyślne rozwiązanie Twojej sprawy wynika trochę z Twojej pozycji. 
Zapewne większość twórców została by zignorowana w przypadku interwencji.

Mój kolega jest prawnikiem. Dobrym prawnikiem. Poszedłem na spotkanie i opowiedziałem o całej sytuacji. Powiedział, że podejmie się tej sprawy mimo, że to była walka Dawida z Goliatem. Nie kontaktowałem się osobiście z TWG2017, wszystko robił Marek Wiński i jego kancelaria. Zebraliśmy dowody – filmy, zdjęcia, dokumentacje organizatora, informacje prasowe. Okazało się, że mural (zdjęcie) został wykorzystany trzy razy w prezentacji gdy przed nim tańczyły krasnoludki do muzyki Krzesimira Dębskiego. Brzmi jak science-fiction to zdanie 🙂 Kancelaria, która mnie reprezentowała wysłała pisma przedprocesowe do TWG2017 oraz do ówczesnego Prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Wymiana pism trwała chwilę. TWG2017 zrzucił winę na realizatora tego otwarcia.  Bardzo zdziwiliśmy się gdy na nasze pisma ta bardzo znana kancelaria z Warszawy odpisała na kilka stron w tym na pierwszych trzech chwaliła moją sztukę i że bardzo ładne te murale. Zaoszczędzili nam mnóstwo czasu. Przyznali się tak pokrótce do winy ale płacić nie chcieli.

Wysłaliśmy zatem pisma ponownie do Prezydenta Wrocławia oraz TWG2017 organizatora tej olimpiady, że nie odstępujemy od sprawy, nie przyjmuje przeprosin i zatem nie pozostaje nam iść z tym do sądu. To było jak w filmie Erin Brockovich. Zaczęły się te szachy prawnicze – telefony i wymiana mejli, pism. Organizator i wykonawca zrozumieli, że za dużo stracą PR jeśli sprawa trafi do sądu. Poproszono o spotkanie ostatniej szansy. Było na nim 10 osób, osiem z tej drugiej strony – prezesi, prawnicy. Grubo. Zaproponowano ugodę. Niestety nie mogę powiedzieć ile wyniosło to odszkodowanie. Na rzecz podopiecznych Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci wpłacono kwotę co bardzo cieszy, że dzięki temu wsparliśmy ich działania. Najbardziej dyskutowaliśmy o treści ogłoszenia w gazecie oraz o jego wielkości – to było najbardziej bolesne dla TWG2017 oraz realizatora imprezy. 

Uważam, że każdy powinien bez względu na to kim jest i co robi walczyć o swoje prawa. Prawo autorskie to rzecz święta. Nie wolno kraść. Nie wolno korzystać z czyjejś twórczości bez zapytania. 

Jak wyglądał cały proces zgłoszenia naruszenia? Jaka była treść pism skierowanych do TWG? Czy warto było walczyć o w zasadzie dość błahą sprawę? Nie mam tu wrażenia aby naruszenie było jakimś celowym działaniem. Po prostu czyjaś nieświadomość nie wynikająca ze złej woli. 

Nie mogę niestety zdradzać treści pism. Były to pięknie prawnicze pisma, z których ja nic nie rozumiałem ale oni w tym się wręcz ocierali i pływali. To nie była błaha sprawa, bo relacja z otwarcia w/g organizatorów dotarła do wielu osób na całym świecie:

Zrealizowaliśmy największe wydarzenie sportowo-widowiskowe, jakie miało miejsce kiedykolwiek w Polsce. To był ponad dwuipółgodzinny show na trzech scenach z udziałem 400 artystów, którzy tańczyli, śpiewali i grali na instrumentach, który był transmitowany do ponad 120 krajów na całym świecie. Wszystko poprzedzone sześcioma miesiącami planowania, dziesiątkami prób oraz dwudziestoma dniami montażowymi z wykorzystaniem ponad 300 ton głównej konstrukcji dostarczonej kilkudziesięcioma ciężarówkami. Cieszymy się, że wszyscy tak zaangażowali się w to wydarzenie – a było to ponad 1000 osób, które dały mu tak dużo pozytywnej energii. Dziękujemy The World Games oraz miastu Wrocław za zaufanie i jesteśmy dumni, że ceremonia na najwyższym światowym poziomie zostało zrealizowana z sukcesem przez agencję Walk.”

https://www.wroclaw.pl/twg2017/ceremonia-otwarcia-twg2017
https://theworldgames2017.com/jimek-i-steve-nash-po-pierwszych-probach-przed-ceremonia-otwarcia-twg-2017/

Powtarzam raz jeszcze – nie wolno łamać prawa autorskiego. Jest święte.

Tomasz Jakub Sysło 

ur. 1973 – artysta plastyk, grafik, malarz, absolwent Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, influencer, społecznik, specjalista mediów społecznościowych, ojciec 10-letniego Tymoteusza.

Artysta nieoczywisty. Znamy go bardziej z akcji społecznych czy murali. Rozpoznawalny ze względu na swój znak – charakterystyczną kreskę i postać komiksowego tfurcy, którą wykorzystuje do tworzenia obrazkowych historii z pozytywnym przekazem. Społecznie wrażliwy z wyjątkowym zmysłem obserwatora. Kreator dobrej energii, siłacz w walce o słabszych, swoimi artystycznymi wcieleniami zaznaczył się na mapie Wrocławia niczym bohater komiksowy walczący o innych poprzez walkę o siebie. Awanturnik, kamikadze, rycerz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *