Jak na ironię pseudonim, artystyczny Futura2000 w sumie idealnie pasuje do tytułu najnowszej wystawy amerykańskiego artysty- Generacja Z. Tytułowe pokolenie to post-milenialsi, tubylcy internetu, pokolenie, które dorastało w cyfrowej rzeczywistości. Jak na ironię przyszłość, do której odwołuje się w swoim pseudonimie Futura jest już dojrzewającą teraźniejszością. Może dlatego w swojej najnowszej wystawie, która odbywa się w Tokio, Lenny McGurr sięgnał po swoje ikoniczne prace, które definiowały jego styl i przeskalował je, powiększył, użył nowych materiałów by nadać im formę, która oddawałaby siłę współczesności. Nosferatu, czy Pointman, ikoniczne charaktery Futury, kiedy zaczynały istnieć w formie przestrzennej pojawiały się jako winylowe figurki, teraz w Tokio stały się stalowymi gigantami. To one są najbardziej namacalną i widoczną emanacją przyszłości, którą w swojej twórczości kreślił Amerykanin. Pozostałe płótna czy grafiki to właściwie ten sam znany od 5 dekad styl, może bardziej ascetyczny i uporządkowany ale niepodważalnie należący do McGurra.
Oczywiście same prace stały się już Graalem dla kolekcjonerów. Cena trzech ponad metrowych rzeźb nie jest jeszcze znana, ale mniejsze figurki, które wypuszczono w momencie wernisażu na rynku wtórnym osiągają już cenę 10 000$. Zdjęcia kradliśmy z Milk Magazine. I nie mamy wyrzutów sumienia z tego powodu.










