Nieco czekaliśmy z publikacją zdjęć z wystawy Sheparda Faireya w moskiewskim muzeum sztuki współczesnej, ale chcieliśmy mieć legalne źródło dokumentacji. No i w końcu organizator dostarczył właściwy materiał. Jeżeli nie przeglądaliście wcześniej zdjęć z ekspozycji – zapraszamy. Jeżeli macie doświadczenie w „wystawach Sheparda” od razu się zorientujecie, że i ta ekspozycja nie różni się niczym od jego poprzednich wystaw. Estetycznie wygląda świetnie, zestawienie i nagromadzenie grafik pana Obeya w jednym miejscu zawsze dobrze wypadało. Czy był to CAC Malaga, Detroit, Pittsburgh, Londyn, Los Angeles- te wystawy od lat wyglądają rewelacyjnie i…tak samo. Nawet Shepard występuje w tym samym mundurze, czyli czarnych dżinsach i dżinsowej kurtce plus w czarnych adidasach. Naiwnie zakładałem, że wystawa w Moskwie skłoni Sheparda do zabrania, jakiegokolwiek stanowiska, wobec sytuacji politycznej w Rosji. Może chociaż plakat z Putinem? Nic takiego nie miało miejsca, doczekaliśmy się natomiast limitowanej serii grafik z Leninem. Shepard zawsze lubił zabierać głos w kwestiach politycznych- mówił o łamaniu prawa przez wielki biznes, przekupnym Kapitolu, kwestiach Syrii (!), zanieczyszczeniu środowiska naturalnego przez koncerny petrochemiczne, a także o prawach Indian. Wydawać się, że w Rosji mógł znaleźć także inspirujących tematów. Pełen zestaw z wystawy znajdziecie tutaj.